Przed kilkoma dniami w serbskim Trybunale Konstytucyjnym rozpatrywano kolejną już sprawę przeciwko Mladenowi Obradoviciowi – przewodniczącemu nacjonalistycznej organizacji Srpski Obraz. Tym razem proces dotyczy delegalizacji jego ugrupowania, którego domaga się obóz rządzący.

Zastępca prokuratora, Gordana Janicijević, domagając się wykreślenia organizacji nacjonalistów z rejestru stowarzyszeń określiła działalność Obrazu „policzkiem” wymierzonym w twarz władz Serbii i uznała ją za niezgodną z jej statutowymi celami. Aby „uargumentować” swoje tezy, Janicijević powtórzyła stale wałkowane przy tego typu rozprawach formułki, jakoby nacjonaliści w swojej działalności „podżegali do nienawiści rasowej i etnicznej”, a także „dążyli do obalenia porządku konstytucyjnego za pomocą przemocy”. W oparciu o podobne oskarżenia w czerwcu tego roku zakazano działalności organizacji Nacionalni Stroj, o sprawie wspominaliśmy na łamach portalu.

Mladen Obradović, komentując zapowiadane sankcje stwierdził, że wykreślenie organizacji z rejestru stowarzyszeń z pewnością nie wpłynie na dalszą aktywność jego ugrupowania. „- Ustawa o stowarzyszeniach zezwala na działalność niezarejestrowanych organizacji, dlatego też nawet pomimo zakazu będziemy kontynuowali zgodną z prawem walkę o budowę narodowego i duchowego odnowienia” – powiedział przewodnicący Obrazu.