Na łamach dziennika „Rzeczpospolita” ukazał się rozpaczliwy w tonie artykuł, w którym lobby przedsiębiorców wzywa rządzących do wprowadzenia ułatwień mających na celu dalsze ściąganie imigrantów. Autorzy tekstu piszą przy tym wprost, że w przeciwnym razie przegramy „wyścig o tanie ręce do pracy ze wschodu” z Czechami i Niemcami.

Eksperci od wielu miesięcy alarmują, że tylko z powodu otwarcia niemieckiego rynku pracy blisko pół miliona Ukraińców może wyjechać z Polski za naszą zachodnią granicę, ponieważ już blisko jedna trzecia z ukraińskich imigrantów obsługiwanych przez polskie agencje pracy ma korzystać z lekcji języka niemieckiego. Dodatkowo limity na obcokrajowców zwiększają Czechy, także mogące zaoferować im lepsze warunki pracy oraz wynagrodzenia.

Z tego powodu „Rzeczpospolita” alarmuje, że właśnie z tymi dwoma wspomnianymi krajami możemy przegrać „wyścig o tanie ręce do pracy ze wschodu”. Organizacje pracodawców twierdzą natomiast, iż brak rąk do pracy widoczny jest w wielu branżach, w tym głównie w budownictwie oraz rolnictwie, a powstałe luki wypełniają właśnie cudzoziemcy – tylko samych Ukraińców ma przebywać w Polsce blisko 1,4 mln.

Przedsiębiorcy domagają się więc od rządu uproszczenia procedur przy wydawaniu wiz i zezwoleń na pracę, ponieważ w chwili obecnej cały proces może trwać nawet ponad rok. Wspomniana gazeta ubolewa dodatkowo, że „w tym kontekście apele o stworzenie przejrzystej ścieżki uzyskania prawa stałego pobytu, a następnie obywatelstwa dla imigrantów zza wschodniej granicy Polski wydają się już zupełną abstrakcją”.

Na podstawie: rp.pl, forsal.pl.