Europoseł Joanna Ochojska z Koalicji Obywatelskiej ponownie postanowiła przedstawić swoje poglądy na temat kryzysu na polsko-białoruskiej granicy. Starała się głównie usprawiedliwić atakujących ją imigrantów. Szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej uważa, że podczas szturmu na przejście graniczne rzucanych „kamieni nie było tak dużo”, a obcokrajowcy mogli czuć się zdenerwowani.

Nietrudno zauważyć, że jednym z głównych ośrodków medialnych powielających kłamstwa na temat białoruskiej operacji destabilizowania polskiej granicy jest stacja TVN. Jednego dnia na jej antenie pojawił się więc zarówno reportaż o imigrancie pływającym przez sześć dni w rzece, jak i wypowiedź deputowanej wybranej do Parlamentu Europejskiego z list lewicowo-liberalnej opozycji.

Ochojska w rozmowie ze wspomnianą stacją powielała przede wszystkim narrację o „uchodźcach” chcących przedostać się na terytorium Unii Europejskiej. Tym samym nie przyjęła ona wciąż do wiadomości, że większość imigrantów pochodzi z Kurdystanu, czyli regionu relatywnie zamożnego na tle ogólnej sytuacji Iraku, a poza tym płacą oni nawet po kilkanaście tysięcy euro za możliwość trafienia na polsko-białoruską granicę.

Ponadto szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej bagatelizowała wydarzenia sprzed tygodnia, gdy na przejściu granicznym Buzgrany – Kuźnica doszło do zmasowanego ataku na funkcjonariuszy Straży Granicznej i policji oraz na żołnierzy Wojska Polskiego. Jej zdaniem nie wiadomo czy za konfrontację odpowiedzialni są sami „uchodźcy”, a poza tym „to była mniejszość i tych kamieni nie było znowu tak wiele”.

Co więcej, według Ochojskiej spora część imigrantów mogła „tracić nerwy” po wielu tygodniach przebywania po białoruskiej stronie granicy, czyli w rejonie osławionego już Usnarza Górnego. między innymi z tego powodu europodeputowana KO krytykuje rządzących, bo według niej powinni oni zorganizować procedury przyznające ochronę międzynarodową nielegalnym imigrantom.

Dwa tygodnie temu szefowa PAH wypowiadała się w podobnym tonie. Podczas gdy imigranci atakowali polskie terytorium, Ochojska nawoływała do ich wpuszczenia, a nawet starała się przekonywać o ich przydatności dla polskiego rynku pracy.

Na podstawie: tvn24.pl, o2.pl.

Zobacz również: