Rząd niemieckiego landu Nadrenii Północnej-Westfalii wyda 140 tysięcy euro, aby stworzyć możliwość donoszenia na osoby wygłaszające „rasistowskie” i „homofobiczne” wypowiedzi. Minister Josefine Paul już zachęca do zgłaszania niepoprawnych politycznie poglądów, nawet jeśli nie są one niezgodne z obowiązującym prawem.

Niemiecki tygodnik „Focus” informuje, że władze najludniejszego niemieckiego kraju związkowego przygotowują specjalne punkty, w których będzie można zgłaszać nieprawomyślne komentarze. Ogółem za 140 tys. euro mają powstać cztery ośrodki rejestracyjne, odbierające anonimowe donosy dotyczące współobywateli.

Mają być do nich zgłaszane zwłaszcza wypowiedzi, które można sklasyfikować jako wrogie homoseksualistom, imigrantom, czarnoskórym, muzułmanom czy Cyganom. Rządzący już teraz zachęcają do zgłaszania także drobnych incydentów, nawet jeśli nie stanowią one przypadków łamania prawa.

Za projektem ośrodków rejestrujących niepoprawne politycznie wypowiedzi stoi Josefine Paul, minister ds. dzieci, młodzieży, rodziny, równości szans, azylu i integracji w Nadrenii Północnej-Westfalii. Na co dzień jest ona również politykiem Zielonych oraz zadeklarowaną lesbijką.

Krytycznie do pomysłu Paul odniósł się wiceprzewodniczący Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) w parlamencie Nadrenii Północnej-Westfalii.  Dirk Kalweit uważa, że sam może zostać zgłoszony, ponieważ odrzuca sprzeczną z chrześcijaństwem ideologię gender.

Na podstawie: focus.de, mandiner.hu.