W minioną sobotę, 6 lutego w miejscowości Marl (powiat Recklinghausen) odbyła się demonstracja przeciwko pedofilii, której hasłem przewodnim było „Kara śmierci dla pedofilów – 0% recydywistów”.
Na miejscu akcji zgromadziło się około 200 osób, w tym spora część 'zwykłych’ mieszkańców miasta. Marsz został zorganizowany w związku z podtrzymaniem decyzji o pozostawieniu w otwartym zakładzie dla umysłowo chorych w Marl pedofila-recycydywisty, Hansa-Petera Heinricha. W świetle obowiązującego prawa, „człowiek” niejednokrotnie skazywany za czyny pedofilskie posiadający stwierdzoną chorobę psychiczną powinien przebywać w zamkniętej klinice. Potrzebne jest do tego orzeczenie sądu, którego jednak (pomimo wielu obciążających dowodów) nie wydano. Mieszkańcy Marl cały czas obawiają się o swoje dzieci, gdyż Hans-Peter Heinrich wciąż stwarza dla nich zagrożenie.
Demonstracja zatrzymywała się w kilku punktach miasta gdzie były odczytywane przemówienia, które miały za zadanie uświadomienie większej ilości mieszkańców miasta zagrożenia płynącego z bierności organów ścigania względem pedofilów. W trakcie ponownego formowania pochodu dołączały do niego coraz większe grupy osób, które tak samo jak nacjonaliści domagają się kary śmierci za to zwyrodnienie – jedynej i skutecznej kary. Manifestację zakończyły kolejne przemówienia działaczy z całego kraju związkowego, w którego skład wchodzi powiat Recklinghausen – m.in. z Essen, Dortmundu, czy Düsseldorfu.

Warto wspomnieć, iż tak jak w przypadku podobnej demonstracji, która odbyła się 30 stycznia w Holandii, środowiska lewackie i „antyfaszystowskie” zorganizowały kontrdemonstrację. Pokazuje to, iż osoby skupione wokół ruchów „antifa” w Europie występują już nie tylko w obronie parad homoseksualistów, lecz także w obronie pedofilów. Jedna z kontrdemonstracji miała miejsce przy dworcu autobusowym, której organizatorami była partia MLDP (Marxistisch-Leninistische Partei Deutschlands – tłumaczenie chyba zbędne) i podczas której ośmiu komunistów zachęcało przechodniów do zabrania głosu przez megafon, w celu sprzeciwienia się „faszyzmowi”. Ową sytuację wykorzystał jeden z nacjonalistów, który przez megafon zaprosił osoby przyglądające się kontrpikiecie na marsz żałobny w Dreźnie, który odbędzie się w najbliższą sobotę, ośmieszając tym samym organizatorów propedofilskiej akcji.