Czołowy światowy producent kosmetyków L’Oreal zapowiedział zmiany dotyczące opisów oferowanych przez siebie produktów. Klienci nie znajdą więc już na etykietach słów „biały”, „wybielający” czy „rozjaśniający”. Wszystko oczywiście z powodu trwających na całym świecie i coraz bardziej absurdalnych protestów wymierzonych w tak zwany „rasizm”.

Wydany w języku angielskim komunikat francuskiego koncernu l’Oreal jest niezwykle oszczędny. Przedsiębiorstwo w zasadzie poinformowało jedynie, że z opisów produkowanych przez nie kosmetyków służących do pielęgnacji skóry znikną sformułowania „biały”, „wybielający”, „jasny”, „rozjaśniający”. Nie wiadomo jednak w jaki sposób będzie przebiegać cały ten proces.

To nie pierwszy koncern kosmetyczny, który zdecydował się na zmiany na opakowaniach swoich produktów. Wcześniej uczyniła to holendersko-brytyjska firma Unilever, zmieniając nazwę swojego czołowego produktu „Fair & Lovely” („Jasny i Piękny”). Unilever zrezygnował właśnie ze słowa „jasny”, mającego mieć „rasistowskie” konotacje. Inny producent kosmetyków, Johnson & Johnson, nie będzie z kolei sprzedawał niektórych kosmetyków w Azji i na Bliskim Wschodzie.

Działania czołowych gigantów kosmetycznych związane są oczywiście ze śmiercią murzyna George’a Floyda w amerykańskim Minneapolis. Od tego czasu ruch Black Lives Matter tropi wszędzie tak zwany „rasizm”, dlatego protestujący naciskają na przedsiębiorstwa w celu zmiany przez nie nazw czy opakowań.

Na podstawie: rp.pl, theguardian.com.