Grupa żydowskich osadników przejęła we wtorek działkę należącą do Greckiego Kościoła Prawosławnego. Ekstremiści mogli liczyć na pomoc izraelskiej policji, która zaatakowała Palestyńczyków chcących bronić terenu znajdującego się we Wschodniej Jerozolimie. W ubiegłym tygodniu na narastające prześladowania chrześcijan zwracał uwagę grecko-prawosławny patriarcha Teofil III.

W godzinach porannych grupa agresywnych żydowskich osadników wdarła się na teren działki o powierzchni blisko 5000 metrów kwadratowych, znajdującej się w palestyńskiej dzielnicy Silwan na południe od Starego Miasta w Jerozolimie. Zdołali oni szybko odgrodzić ziemię oraz zainstalować monitorujące ją kamery.

Zajęcie działki należącej do Greckiego Kościoła Prawosławnego było możliwe dzięki ochronie ze strony izraelskich służb bezpieczeństwa. Zaatakowały one bowiem grupę Palestyńczyków chcących powstrzymać syjonistycznych ekstremistów. Policja aresztowała trójkę Palestyńczyków, a w czasie swojej interwencji miała bić pałkami nawet kobiety i dzieci.

Osadnicy zajęli ziemię należącą do greckiego klasztoru prawosławnego w Silwan, podlegającemu Patriarchatowi prawosławnemu Jerozolimy. Od blisko 70 lat jest ona dzierżawiona przez sumeryjską rodzinę, która uprawia na niej rolę.

Na narastające prześladowania chrześcijan w Ziemi Świętej zwracał uwagę prawosławny patriarcha Jerozolimy. Teofil III apelował w ubiegłym tygodniu o ochronę wieloreligijnego dziedzictwa Jerozolimy, narażonego na ciągłe ataki ze strony żydowskich ekstremistów. Tylko w tym roku odnotowano bowiem blisko 50 ataków motywowanych nienawiścią na tle religijnym.

Na podstawie: middleeasteye.net, ekai.pl.