HACo jakiś czas media donoszą o kolejnych próbach delegalizacji Narodowodemokratycznej Partii Niemiec (NPD). Wysiłki liberalnych i lewicowych ugrupowań, wspieranych często przez organizacje żydowskie, mają na celu wyeliminowanie nacjonalistów z dyskursu publicznego i odebranie politycznej reprezentacji obywatelom głosujących na partie narodowe. Tym razem tych „dobrodziejstw demokracji” doświadcza grecka partia Złoty Świt.

Europejski komisarz ds. praw człowieka, Nils Muiznieks, wezwał Grecję do „zbadania legalności Złotego Świtu”. W rozmowie z grecką gazetą To Vima, Muiznieks określił Złoty Świt „najbardziej zdeklarowaną partią nazistowską w Europie”.

Partia, która w wyborach uzyskała osiemnaście miejsc w trzystuosobowym greckim parlamencie, jest systematycznie oczerniana w mediach, działania przeciwko niej podejmują organizacje żydowskie oraz wspierające je organizacje „antyfaszystowskie”. Atmosferę zagrożenia podgrzewaną przez media sprytnie wykorzystuje się do odebrania greckim nacjonalistom prawa do kształtowania krajowej polityki.

Muiznieks dodał, że Rada Europy wyśle do Grecji „misję”, której zadaniem będzie „ocena wzrostu rasizmu i ksenofobii w Grecji”.

Do natychmiastowych działań wzywa Ateny także międzynarodowa agenda zwana Human Rights Watch, która piętnuje przypadki ataków na azjatyckich i afrykańskich imigrantów w raporcie zatytułowanym „Nienawiść na ulicach”. Wtórują jej m.in Amnesty International oraz Greckie Forum Imigracyjne.