Z powodu kilkudniowych mrozów, w amerykańskim Teksasie miliony ludzi pozbawione są prądu. Pozostali muszą z kolei płacić kosmiczne ceny za energię. To efekt nieuregulowanego rynku energii elektrycznej. Ceny w przypadku dużego popytu wzrosły znacząco, choć mieszkańcy tego stanu mogą wybierać spośród ponad dwustu dostawców.

Z powodu niskich temperatur w Teksasie doszło do zamrożenia połowy mocy wytwórczych. Energii nie mogły produkować choćby farmy wiatrowe. Z drugiej strony zamarzły także rurociągi dostarczające gaz ziemny. Niemiecki koncern RWE twierdzi, że przez zamarznięte farmy wiatrowe straci nawet 15 proc. prognozowanych zysków operacyjnych, choć jedynie 10 proc. energii w Teksasie produkowanych jest przez odnawialne źródła energii.

W ten sposób w tym regionie Stanów Zjednoczonych zmniejszyła się produkcja energii, co w związku z dużym popytem doprowadziło do drastycznej podwyżki cen prądu. Najbardziej odczuły ją osoby, które zdecydowały się na kupowanie energii w cenach hurtowych. Na ogół są one bowiem niższe niż stała taryfa za dostawy prądu, ale jedynie w przypadku dobrych warunków pogodowych.

Tym samym w skrajnych przypadkach ceny energii wzrosły blisko 70 razy. Amerykańskie media przytaczają historie mieszkańców Teksasu, którzy z powodu niebotycznych cen stracili właściwie cały swój majątek. Z powodu niskich temperatur i wzrostu zapotrzebowania na energię, teksańska Komisja ds. Usług Publicznych nakazała podniesienie limitu cen do maksymalnie dopuszczalnej wysokości 9 dolarów za kilowatogodzinę.

Teksańczycy mogą wybierać obecnie oferty blisko 220 dostawców energii. Rynek jest jednak nieuregulowany, a same podwyżki cen są zgodne z planami twórcy tamtejszego systemu energetycznego. William W. Hogan uważa, że wysokie ceny odzwierciedlają bowiem prawidłowe zachowania rynku w związku z zapotrzebowaniem odbiorców energii.

Drastyczny skok cen skrytykował konsultant ds. Energii w Portland w stanie Oregon, Robert McCullough. Jego zdaniem od początku „idiotyczny” był pomysł na prowadzenie polityki energetycznej za pośrednictwem nieuregulowanego rynku, bowiem jednocześnie nie ustanowiono mechanizmów chroniących klientów. Wzrost cen skrytykował również republikański gubernator stanu Greg Abbott.

Abbott zwołał z tego powodu nadzwyczajne spotkanie urzędników stanowych oraz prawodawców. W jego trakcie omawiano plan pomocy klientom dotkniętym przez niebotyczne rachunki. Zdaniem gubernatora niedopuszczalna jest sytuacja, w której Teksańczycy muszą płacić wysokie ceny mimo, że przez wiele dni w ogóle nie mieli prądu.

Na podstawie: ft.com, apnews.com, dallasnews.com, rmf24.pl.