Montowanie paneli słonecznych na dachach staje się coraz popularniejsze w Europie, w tym również w Polsce. Problem w tym, że generują one rocznie rosnącą liczbę pożarów. Jest to spowodowane przede wszystkim ich złym montażem, za co odpowiada głównie oszczędzanie przez firmy na przeszkoleniu pracowników i celowe omijanie przez nich zabezpieczeń.

Dane dotyczące pożarów w państwach europejskich nie pozostawiają wątpliwości, że fotowoltaika jest ich coraz częstszą przyczyną. We Włoszech wybucha ich z tego powodu blisko 700 rocznie, a w Niemczech około 400. W przypadku naszego kraju najbliżej nam do włoskich statystyk. Dodatkowo w Polsce brakuje dokładnych regulacji dotyczących instalacji paneli słonecznych.

Najczęściej przyczyną pożarów są błędy po stronie przedsiębiorstw zajmujących się montażem paneli. Chcąc zaoszczędzić omijają one celowo zabezpieczenia czy nie dokonują przeglądów technicznych. Minimalizowanie kosztów odbywa się również poprzez stosowanie gorszych materiałów, a także zatrudnianie niewykwalifikowanych pracowników.

Na ten ostatni problem zwraca uwagę w rozmowie z portalem InnPoland.pl Janusz Teneta, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Fotowoltaiki. Twierdzi on, że zwiększone zainteresowanie fotowoltaiką popchnęło w jej kierunku „każdego, kto ma jakiś związek z budowlanką”. Tym samym za montowanie paneli słonecznych biorą się nieodpowiednie osoby, które między innymi celowo wyłączają systemy bezpieczeństwa.

Na podstawie: komputerswiat.pl, businessinsider.com.pl.