Przewodniczący Parlamentu Europejskiego i polityk włoskiej centroprawicy, Antonio Tajani nazwał „pierwszym krokiem na drodze do wprowadzenia we Włoszech dyktatury” zapis o utworzeniu komitetu pojednania, który ma funkcjonować w ramach koalicji rządowej pomiędzy Ruchem Pięciu Gwiazd i Ligą Północną. Bruksela i liberalno-lewicowe media są bowiem obecnie święcie zaniepokojone perspektywą utworzenia „eurosceptycznego i proputinowskiego” gabinetu we Włoszech.

Tajani to nie tylko przewodniczący Europarlamentu, lecz również polityk centroprawicowej partii Forza Italia, czyli ugrupowania doskonale znanego Silvio Berlusconiego, a w przeszłości dziennikarz należących do jego mediów. Jeszcze niedawno wspomniana Liga Północna była głównym sojusznikiem obozu miliardera, startując w ramach jego bloku wyborczego, ale po osiągnięciu najlepszego wyniku ze wszystkich tworzących go ugrupowań stała się nagle jednym z jego głównych wrogów.

Wszystko za sprawą nowej koalicji rządowej, którą Liga ma utworzyć razem z Ruchem Pięciu Gwiazd, należącym w Parlamencie Europejskim do eurosceptycznej grupy Europy Wolności i Demokracji Bezpośredniej (EFD). Ruch dysponuje obecnie największą liczbą mandatów we włoskiej Izbie Deputowanych, dlatego stał się naturalnym kandydatem do przejęcia sterów we włoskim państwie.

Jak widać przeszkadza to szefowi Europarlamentu, który wieszczy powstanie we Włoszech dyktatury, choć w przeszłości to jego zwierzchnik Berlusconi był posądzany o to samo przez zachodnie elity. Tajani twierdzi więc, że utworzenie komitetu pojednania pomiędzy Ligą i Ruchem będzie pierwszym krokiem ku rządom autorytarnym, ponieważ podobna instytucja mająca rozwiązywać spory pomiędzy koalicjantami jest jego zdaniem „podminowaniem fundamentów demokracji”.

Podobne stanowisko zajmują oczywiście zachodnie media, które obawiają się rządów wspomnianych dwóch ugrupowań, sprzeciwiających się notabene właśnie oddawaniu uprawnień państw narodowych europejskim biurokratom. Z tego powodu nowa koalicja oskarżana jest nie tylko o autorytaryzm (choć to Ruch Pięciu Gwiazd, jako pierwsze włoskie ugrupowanie, ustalał swoją politykę za pośrednictwem bezpośrednich głosowań swoich członków), lecz również o prorosyjskie stanowisko.

Na podstawie: ilgiornale.it, pap.pl.