Brutalne działania izraelskiego wojska dotykają już nie tylko protestujących Palestyńczyków, ale także relacjonujących manifestacje dziennikarzy. Według różnych szacunków po niezwykle krwawym poniedziałku w szpitalach przebywa od ośmiu do trzynastu rannych dziennikarzy, a ponadto nagrania wideo pokazują atak ze strony izraelskiego drona, który zrzucił gaz łzawiący na reporterów oraz kamerzystów.

Ostatnie szacunki mówią o 58 ofiarach oraz blisko trzech tysiącach rannych po poniedziałkowych wydarzeniach, kiedy Siły Obronne Izraela (IDF) otworzyły ogień do Palestyńczyków demonstrujących przeciwko przeniesieniu amerykańskiej ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy. W trakcie działań syjonistycznego wojska ucierpieli nie tylko cywile, ale także dziennikarze relacjonujący te wydarzenia. Według różnych szacunków rannych zostało od dziewięciu do trzynastu żurnalistów.

Liczbę ośmiu rannych przedstawiał Komitet Ochrony Dziennikarzy, natomiast o trzynastu pracownikach mediów pisze Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy. Wśród ofiar izraelskich ataków są głównie żurnaliści reprezentujący media arabskie, a w stanie krytycznym znajduje się palestyński dziennikarz radiowy, Jasir Kudeih.

W szpitalach przebywają dodatkowo kamerzysta ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz korespondent z Kataru, którzy zostali ranni podczas zarejestrowanego przez kamery ataku izraelskiego drona. Na nagraniu, które znajdziecie pod newsem, widać wyraźnie, że dziennikarze byli głównym celem ataku urządzenia zrzucającego na nich pojemniki z gazem łzawiącym.

Na podstawie: mirror.co.uk, alaraby.co.uk.