Piętnaście państw z regionu Azji i Pacyfiku zadeklarowało w Bangkoku, że w przyszłym roku ratyfikuję umowę o utworzeniu Wszechstronnego Regionalnego Partnerstwa Gospodarczego. Tym samym pod auspicjami Chin powstanie największy pakt handlowy, obejmujący swoim zasięgiem blisko jedną trzecią ludności całego świata.

Ogółem w szczycie zorganizowanym w stolicy Tajlandii wzięło udział szesnaście państw, lecz „tylko” piętnaście z nich zadeklarowało chęć ratyfikowania porozumienia, które najprawdopodobniej zostanie zawarte w lutym przyszłego roku. Jak na razie do Wszechstronnego Regionalnego Partnerstwa Gospodarczego (RCEP) nie chcą bowiem przystępować Indie, czyli państwo prowadzące mocno protekcjonistyczną politykę.

Najbardziej zainteresowana przystąpieniem Indii do paktu handlowego jest Australia. Jej władze uważają, że członkostwo drugiego azjatyckiego mocarstwa w RCEP równoważyłoby wpływy Chińskiej Republiki Ludowej. Jednocześnie porozumienie z Indiami spowodowałoby, że nowa organizacja obejmowałaby swoim zasięgiem połowę całej ludzkości oraz jedną trzecią światowego PKB. RCEP będzie potężne jedna nawet bez wspomnianego kraju, obejmując zasięgiem jedną trzecią ludności globu.

Zdaniem australijskiego premiera Scotta Morissona, integracja gospodarcza państw Azji i Pacyfiku wpłynie pozytywnie na dobrobyt regionu oraz jego bezpieczeństwo. Przede wszystkim bardziej swobodnie będą mogły funkcjonować przedsiębiorstwa, bowiem głównym założeniem RCEP jest wsparcie dla silnego systemu wielostronnego handlu.

Ogółem pakt handlowy obejmie wszystkie państwa należące, lub przynajmniej współpracujące ze Stowarzyszeniem Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN): Brunei, Kambodżę, Indonezję, Laos, Malezję, Birmę, Filipiny, Singapur, Tajlandię i Wietnam – a także Japonię, Chiny, Koreę Południową, Australię i Nową Zelandię.

Na podstawie: theguardian.com, globaltimes.cn.