Sławomir Cenckiewicz zdobył sporą sławę w środowiskach prawicowych głównie dzięki publikacjom dotyczącym Lecha Wałęsy, ale jego podejście do nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej z pewnością wielu się nie spodoba. Historyk nawołuje bowiem do „utopienia” tego projektu, ponieważ jego zdaniem to właśnie on doprowadził do sytuacji, w której nasz kraj ma „tragiczną” opinię w Stanach Zjednoczonych.

Członek kolegium IPN-u oraz dyrektor Wojskowego Biura Historycznego im. gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego, udzielił dzisiaj wywiadu portalowi Onet.pl. W rozmowie z dziennikarzem Andrzejem Stankiewiczem, pracującym dla niemieckiego koncernu Ringer Axel Springer, Cenckiewicz wyraził przede wszystkim swoją opinię na temat wzbudzającej od początku roku kontrowersje nowelizacji ustawy o IPN-ie. Historyk delikatnie mówiąc nie jest zwolennikiem prawa, mającego między innymi przeciwdziałać kłamstwom o współudziale Polaków w Holokauście.

Według Cenckiewicza nowela powinna zostać „utopiona” przez członków Senatu, zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę, zaś w chwili obecnej zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny. Autor książek o przeszłości Wałęsy twierdzi bowiem, że w jej wyniku opinia o Polsce w Stanach Zjednoczonych stała się „tragiczna”, dlatego utrudnione są spotkania przedstawicieli Polski i USA na najwyższym szczeblu, a na krytykę naszego kraju może pozwolić sobie nawet burmistrz Jersey City.

Jednocześnie wielkim osiągnięciem dla Cenckiewicza jest ostatnia wizyta ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, który przed prawie dwoma tygodniami zabiegało zwiększenie liczby amerykańskich żołnierzy, mających stacjonować na terenie naszego kraju.

Na podstawie: dorzeczy.pl, onet.pl.

Zobacz również:

„Prezydent. Lech Kaczyński 2005-2010” – Sławomir Cenckiewicz, Adam Chmielecki