Kilkaset osób zgromadziło się wczoraj w Sofii, aby zaprotestować przeciwko wzmożonej ekspansji islamu na terenie Bułgarii, objawiającej się m.in. budową coraz większej ilości meczetów. Protest zorganizowały dwie partie polityczne o nacjonalistycznym charakterze – Bułgarski Ruch Narodowy oraz Ataka.

Demonstracja złożona głównie z osób starszych miała pokojowy charakter, jednak na miejscu jej rozpoczęcia manifestujący zastali licznie zebrane siły policyjne, a także ustawione w kilku puntkach ogrodzenia. Wszystko to za sprawą prezydenta miasta, który obawiał się zamieszek – w zeszłym roku, w wyniku prowokacji ze strony radykalnych muzułmanów, podobny protest zakończył się starciami zwolenników Ataki z „obrońcami meczetu” (czytaj: Bułgaria: W centrum Sofii starcie aktywistów Ataki z muzułmanami).

W czasie protestu powrócono do irytującej mieszkańców stolicy Bułgarii kwestii, jaką są megafony ustawione dookoła meczetu Banya Bashi, pod którym zorganizowano demonstrację. Mieszkańcy Sofii skazani są bowiem na wysłuchiwanie emitowanych przez niego muzułmańskich modlitw. W 2006 roku przewodniczący Ataki, Volen Siderov, zebrał ponad 30 tysięcy podpisów pod projektem usunięcia głośników; sprawa nie spotkała się jednak z akceptacją władz miasta.