Według najnowszego sondażu poparcie mieszkańców Stanów Zjednoczonych dla Izraela jest najniższe od prawie dekady. Tym samym spadła liczba osób popierających bardziej Izraelczyków niż Palestyńczyków, chociaż nadal stronę izraelską woli 59 procent amerykańskich respondentów. Jednocześnie największy spadek sympatii do Żydów widoczny jest dosyć niespodziewanie wśród elektoratu Partii Republikańskiej.

Badanie na temat amerykańskich sympatii wobec Izraelczyków przeprowadził Instytut Gallupa, badający podobne nastroje już od 2001 r. Z ich wyników można wywnioskować, że blisko 59 proc. Amerykanów jest „bardziej życzliwa” względem Izraelczyków niż Palestyńczyków, lecz przed rokiem ten odsetek wynosił 65 proc. Nie zmieniła się natomiast liczba obywateli USA sympatyzujących z Palestyńczykami, bo jest ich wciąż zaledwie 21 proc.

Pro-izraelskie sympatie wśród Amerykanów są zatem najniższe od ponad dekady, zaś całkiem niespodziewanie w ciągu ostatniego roku zmniejszyły się one najbardziej wśród wyborców Partii Republikańskiej. Polityka prezydenta Donalda Trumpa wobec Izraela na niewiele się zdała, dlatego w skali roku liczba osób sympatyzujących z Republikanami i Izraelem spadła aż o 13 pkt. proc., natomiast wśród zwolenników Partii Demokratycznej spadek ten wyniósł tylko 6 pkt proc.

Poprzedni sondaż w tej sprawie został przeprowadzony jeszcze przed decyzją Trumpa, który postanowił przenieść ambasadę USA z Tel Awiwu do Jerozolimy, co oznaczało uznanie tego drugiego miasta za stolicę Izraela.

Na podstawie: timesofisrael.com.