Doradca prezydenta Stanów Zjednoczonych do spraw bezpieczeństwa narodowego John Bolton zapowiedział, że „rozpęta się piekło” jeśli Iran będzie szkodził Amerykanom lub ich sojusznikom, a także przestrzegł Unię Europejską przed omijaniem sankcji nakładanych na Iran. Jego wypowiedź pojawiła się przy tym kilka godzin po wystąpieniu jego zwierzchnika, Donalda Trumpa, który na forum Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych oskarżył Irańczyków o „sianie chaosu, śmierci i zniszczenia” i brak szacunku dla suwerenności innych bliskowschodnich państw.

„Jeśli wystąpicie przeciwko naszym sojusznikom lub partnerom, jeśli skrzywdzicie naszych obywateli, to rozpęta się piekło. Chcę powiedzieć jasno: obserwujemy (was) i (jeśli zajdzie potrzeba – red.) to was dopadniemy” – twierdził Bolton, który wcześniej nazwał władze w Teheranie „morderczy reżimem mułłów w Teheranie”, a także oskarżył je o „kłamanie, oszukiwanie i zwodzenie”. Doradca Trumpa jest zaliczany przy tym do czołowych amerykańskich „jastrzębi”, a więc zwolenników ingerencji Stanów Zjednoczonych w konflikty na całym świecie.

Jednocześnie Bolton skrytykował plany Unii Europejskiej, która chce stworzyć specjalną spółkę celową, dzięki której możliwe będzie omijanie amerykańskich sankcji wobec Iranu. Amerykański polityk stwierdził więc, że UE ” jest mocna w swoich wypowiedziach, ale słabsza w realizacji”. USA zamierzają więc przyglądać się podobnym działaniom i „nie zamierzają dopuścić, by sankcje były obchodzone przez Europę czy kogokolwiek innego”.

Wcześniej słów krytyki Iranowi nie szczędził sam amerykański prezydent. Jego zdaniem „władze irańskie nie szanują swoich sąsiadów, granic ani suwerennych praw innych narodów. Zamiast tego wykorzystują zasoby swojego kraju, by się na nich wzbogacać oraz siać zniszczenie na całym Bliskim Wschodzie i poza nim”. Trump nie wspomniał jednak o prowadzonej przez sojuszniczą Arabię Saudyjską wojnie w Jemenie, podczas której codziennie dochodzi do naruszania jemeńskiej suwerenności.

Na podstawie: reuters.com, wnp.pl.