Najnowsze dane statystyczne za 2016 rok wskazują, iż w Stanach Zjednoczonych blisko 41 milionów osób żyje w biedzie, natomiast dziewięć milionów z nich wykazuje się zerowym dochodem. Za trzy miesiące poznamy z kolei szczegółowy raport na temat sytuacji Ameryki, który został sporządzony na zlecenie Organizacji Narodów Zjednoczonych po tym, jak okazało się, iż w południowej części Stanów Zjednoczonych zaczęły występować choroby charakterystyczne dotąd dla najuboższych rejonów Afryki i Azji.

We wrześniu ubiegłego roku przygotowanie raportu na temat ubóstwa w Stanach Zjednoczonych zleciła Organizacja Narodów Zjednoczonych, która tym samym zareagowała na opublikowany trzy miesiące wcześniej artykuł w specjalistycznym piśmie medycznym „The American Journal of Tropical Medicine and Hygiene”. Z tekstu wynikało bowiem, że w południowej części kraju zaczęły pojawiać się choroby związane ze skrajną nędzą, charakterystyczne obecnie głównie dla najbiedniejszych afrykańskich i azjatyckich terenów.

Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów tej tendencji jest hrabstwo Lowndes w stanie Alabama, którego co trzeci mieszkaniec jest nosicielem tęgoryjca dwunastnicy, czyli pasożyta rozwijającego się dzięki korzystaniu z zanieczyszczonej wody. Na ten temat przeprowadzono zresztą oddzielne badania, które wykazały, iż 40 proc. zakażonych nie posiada dostępu do kanalizacji, ani nawet do świeżej wody pitnej.

Nie jest to jednak odosobniony przypadek, ponieważ autorzy raportu którego niektóre tezy ujawnione zostały już przez media, postanowili przeanalizować sytuację nie tylko w historycznie najbiedniejszych regionach Ameryki, ale wybrali do tego celu kilka stanów z różnych części kraju. Obserwacje z pewnością nie spodobają się osobom pokładającym wiarę w micie „American Dream”, ponieważ w wielu miastach powstały chociażby koczowiska bezdomnych, bo w ośrodkach nie ma już miejsc, zaś wielu mieszkańców Ameryki nie ma nawet kanalizacji.

Najbogatszych kraj świata tym samym wytworzył całą armię ludzi żyjących poniżej ubóstwa, zaś sytuacji 41 milionów osób zaliczających się do tej grupy z całą pewnością nie poprawią zmiany, jakie niedawno przegłosował tamtejszy parlament. Zaakceptował on projekt prezydenta Donalda Trumpa, który zdecydował się na obniżkę podatków dla najbogatszych Amerykanów, co jednocześnie będzie skutkować podwyższeniem obciążeń dla najgorzej zarabiających warstw amerykańskiego społeczeństwa.

Na podstawie: gazetaprawna.pl.