Grudniowe wybory do parlamentu Kuwejtu uznano przede wszystkim za porażkę liberałów oraz środowisk kobiecych. W Zgromadzeniu Narodowym nie zasiądzie więc tym razem żadna kobieta. Konsekwencją wyboru obywateli Kuwejtu jest fakt, że w parlamentarnym Komitecie Kobiet zasiądą… sami mężczyźni.

Kuwejt jest uważany za kraj z najbardziej liberalnym systemem politycznym, oczywiście spośród arabskich monarchii znad Zatoki Perskiej. Sami wyborcy niekoniecznie są jednak przekonani do liberałów, bo nie znaleźli się oni tym razem w Zgromadzeniu Narodowym. Grudniowe wybory parlamentarne uznano więc za triumf islamistów, klanów i młodych mężczyzn.

Zabrakło w nim z kolei miejsca dla środowisk liberalnych oraz kobiecych. W samej kampanii wyborczej wzięła udział rekordowa grupa przedstawicielek płci żeńskiej. Na listach wyborczych znalazło się ich bowiem 29 kobiet, ale żadna z nich nie zdobyła mandatu. Tymczasem prawo do głosowania i kandydowania wprowadzono w Kuwejcie przed piętnastoma laty.

Kuwejcki parlament ogłosił już skład swoich najważniejszych parlamentarnych organów. Najwięcej uwagi poświęcono jednak składowi parlamentarnego Komitetu Kobiet. Zasiądą w nim ostatecznie trzy osoby, a są nimi sami mężczyźni. W skład organu weszli więc Saleh Theyab al-Mutairi, Osama Ahmad al-Munawer i Osama Essa al-Shaheen.

Co ciekawe, według rankingów równości płci sytuacja w Kuwejcie nie jest zła, gdy weźmie się pod uwagę inne państwa Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Pod tym względem lepiej jest jedynie w Izraelu i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Na podstawie: middleeasteye.net.