Szwedzki parlament głosami liberałów i centroprawicy opowiedział się za możliwością przystąpienia Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego. To przypieczętowanie stopniowo znikających przepisów dotyczących neutralności tego kraju. Tymczasem zdaniem rządzących socjaldemokratów w ten sposób paradoksalnie zmniejsza się szwedzkie bezpieczeństwo.

Riksdag przegłosował wpisanie „opcji NATO” do strategii bezpieczeństwa, co było możliwe dzięki zmianie stanowiska antyimigracyjnych Szwedzkich Demokratów (SD). Dotychczas ugrupowanie sprzeciwiało się współpracy z Sojuszem, ale ostatecznie poparło wspomniany wniosek. Tym samym głosowało razem z ugrupowaniami liberalnej centroprawicy.

Uchwała oznacza podążenie drogą Finlandii, także od pewnego czasu rozważającej możliwość przystąpienia do NATO. Przede wszystkim przyjęcie wniosku będzie oznaczało wzmocnienie trwającej od dłuższego czasu współpracy z tą strukturą, dotyczącą bezpieczeństwa i obronności. Od dłuższego czasu Szwecja powoli usuwała zresztą prawne bariery mające na celu zachowanie jej neutralności.

Decyzję parlamentu skrytykował jednak socjaldemokratyczny rząd Stefana Löfvena. Szefowa szwedzkiej dyplomacji, Ann Linde, uznała podobne działania za szkodliwe dla szwedzkiego społeczeństwa. Wskazała na pojawiające się już publikacje prasowe na ten temat, podważające wiarygodność dotychczasowej polityki bezpieczeństwa Szwecji.

Na podstawie: defence24.pl, dn.se.