Najprawdopodobniej szykuje się kolejna fala wyjazdów młodych Polaków z kraju. W związku z kryzysem spowodowanym pandemią koronawirusa dużo więcej osób deklaruje, że jest gotowa wyjechać do pracy za granicę. Naszych rodaków kusi nie tyle sama możliwość znalezienia pracy, ale przede wszystkim wyższe zarobki oferowane przez państwa zachodnie.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej opublikowało swoje własne szacunki dotyczące stopy bezrobocia w Polsce. W ubiegłym miesiącu miała ona wynieść 6,1 proc., a tym samym utrzymała się ona na tym samym poziomie, na którym znajdowała się w lipcu. Według prognoz do końca roku liczba osób pozostających bez pracy może jednak wzrosnąć nawet do poziomu 8 proc.

W tych warunkach rośnie zainteresowanie Polaków wyjazdami do pracy za granicę. Wzrost jest zresztą wyraźny, bo w porównaniu do sytuacji sprzed pandemii COVID-19 liczba osób zdecydowanych na wyjazd wzrosła o blisko 30 proc. Agencja pracy OTTO Work Force twierdzi, że blisko 92 proc. zgłaszających się do niej pracowników rzeczywiście jest zdecydowanych na wyjazd z Polski. Najpopularniejszymi kierunkami są zaś Niemcy i Holandia.

Zdecydowaną większość osób chcących emigrować stanowią młodzi Polacy w wieku od 18 do 35 lat. W ten sposób chcą oni odrobić straty wynikające z utraty pracy, albo też obniżek wynagrodzeń. Ponadto należy zauważyć, że wyjazdom sprzyja też zdalna forma nauczania na uczelniach wyższych, stąd spore zainteresowanie emigracją do państw zachodnich przejawiają właśnie studenci.

Wspomniane OTTO Work Force w swoim raporcie przedstawia sondażowe dane dotyczące przyczyn wyjazdów. Aż 77 proc. osób poszukujących zatrudnienia za granicą twierdzi, że oczekuje wyższych zarobków niż ma to miejsce w Polsce. Dla 33 proc. główną motywacją jest utrata zatrudnienia w Polsce, z kolei 29 proc. zdecydowałoby się na ten krok z powodu obniżki wynagrodzeń.

Na podstawie: biznes.interia.pl.