Serbski piłkarz Aleksandar Katai nie jest już zawodnikiem amerykańskiego klubu Los Angeles Galaxy, choć zdążył zagrać w nim zaledwie dwa mecze ligowe. Został on wyrzucony z drużyny za „rasistowskie” wpisy swojej żony w mediach społecznościowych. Krytykowała ona bowiem protesty po śmierci George’a Floyda, wzywając między innymi do zabijania osób rabujących sklepy.

Trzeba otwarcie przyznać, że żona zawodnika jednego z najpopularniejszych amerykańskich klubów piłkarskich, Tea Katai, raczej nie przebiera w słowach i raczej nie ma w zwyczaju gryźć się w język. W relacjach zamieszczanych na Instagramie zwracała ona więc uwagę na czarnoskórych plądrujących sklepy po śmierci Floyda, pisząc między innymi, że powinno się „zabić to gówno”.

Za wpisy swojej żony ostatecznie odpowiedzialność poniósł sam piłkarz, choć przeprosił on władze Los Angeles Galaxy za zachowanie swojej żony, zaznaczając jednocześnie, że nie odpowiada on za treści zamieszczane przez małżonkę. Ostatecznie rozwiązano z nim kontrakt zawarty pod koniec grudnia ubiegłego roku, natomiast grupa kibiców Galaxy zebrała się pod pomnikiem Davida Beckhama protestując przeciwko „rasizmowi”.

Katai jednym słowem nie nagrał się w barwach drużyny z Los Angeles – z powodu pandemii koronawirusa rozgrywki Major League Soccer zostały przerwane po zaledwie dwóch meczach ligowych. Najprawdopodobniej nie pozostanie on zbyt długo bez zatrudnienia, ponieważ oficjalnie jego powrotem do drużyny są zainteresowane władze legendarnej Crveny zvezdy Belgrad.

Na podstawie: politika.rs, cnn.com.