Blisko 3,7 tysiąca osób zostało uniewinnionych przez sąd w Indiach, który zajmował się sprawą masakry chrześcijan dokonanej w 2018 roku. Choć zginęło w niej ponad stu wyznawców Chrystusa, za jej dokonanie skazanych zostało jedynie 79 osób. Zdaniem Kościoła katolickiego nie można w tym kontekście mówić o rzeczywistym wymierzeniu sprawiedliwości.

Do ataków na chrześcijan doszło przed dwunastoma laty w Kandhamal w stanie Orissa we wschodniej części Indii. Właśnie wówczas w zamachu zamordowano hinduskiego lidera religijnego Swami Lakshmananandę Saraswatiego, do czego przyznali się miejscowi maoiści. Przemoc ze strony wyznawców hinduizmu została jednak skierowana przeciwko wyznawcom Chrystusa, ponieważ niektórzy kapłani twierdzili, iż Swami przeszkadzał im w konwersjach na ich wyznanie.

Ostatecznie w wyniku przemocy ze strony hinduistycznych fanatyków, śmierć poniosło około 120 chrześcijan. Ogółem w wyniku ówczesnych zamieszek aresztowanych zostało 6 tys. osób, natomiast w stan oskarżenia postawiono ponad 3,7 tys. z nich. Ostatecznie sąd skazał tylko 79 uczestników tamtych wydarzeń, zaś lokalny rząd opublikował dane ze swojego raportu na temat „jednego z najciemniejszych epizodów w historii Indii”.

Z takiego przebiegu sprawy nie jest zadowolony lokalny Kościół katolicki. Arcybiskup John Barwa podkreślił, że w wyroku nie dochowano sprawiedliwości, ponieważ winni nie zostali ukarani i rodziny ich ofiar nie doczekały się odpowiedniej rekompensaty. Jednocześnie duchowny zapowiada ponowne zwrócenie się do sędziów o prześledzenie całej sprawy.

Na podstawie: asianews.it.