Sekretarz generalny Francuskiej Partii Komunistycznej Fabien Roussel chce rozpoczęcia nowej dyskusji na temat ograniczenia imigracji. Jego zdaniem napływ pracowników delegowanych z Europy Wschodniej, na co zezwalają „liberalne traktaty europejskie”, osłabia francuski rynek pracy, a podobnie jest również z osobami nielegalnie przebywającymi na terytorium tego kraju.

Roussel w rozmowie z francuskim nadawcą publicznym France 3 stwierdził, że poprze wszelkie decyzje tamtejszych władz dotyczące powstrzymania imigracji, która jego zdaniem została narzucona przez liberalne traktaty o Unii Europejskiej, zaś jej podstawowym celem jest tworzenie konkurencji pomiędzy pracownikami. Ponadto zwrócił on także uwagę na zatrudnianie nielegalnych imigrantów przez niektórych biznesmenów.

W ten sposób lider Francuskiej Partii Komunistycznej (PCF) odniósł się głównie do kwestii pracowników delegowanych, a więc osób kierowanych czasowo do pracy we Francji przez przedsiębiorstwa z Europy Wschodniej, co ma powodować rosnący gniew wśród ubożejących Francuzów. Dodatkowo jego zdaniem potrzebne jest rozpoczęcie debaty na temat wyzysku nielegalnych imigrantów, pracujących bardzo często za darmo w gastronomii czy hotelach.

Komuniści nie pierwszy raz poruszają temat imigracji, jako procesu wpływającego niekorzystnie na pozycję francuskich pracowników. W marcu 1980 r. ówczesny sekretarz generalny PCF Georges Marchais krytykował napływ obcokrajowców, który nie ustaje mimo blisko dwumilionowego bezrobocia wśród francuskich obywateli.

Na podstawie: france3-regions.francetvinfo.fr.