W Białym Domu zorganizowano uroczystą kolację z okazji rozpoczęcia muzułmańskiego święta Ramadan, kontynuując tym samym tradycję zapoczątkowaną jeszcze za kadencji amerykańskiego prezydenta Billa Clintona. W jej trakcie obecny  prezydent Donald Trump potępił między innymi ataki na meczety w Nowej Zelandii, zwracając jednocześnie uwagę na przemoc wobec chrześcijan.

Kolacja „Iftar” jest jednym z najważniejszych elementów muzułmańskiego miesiąca postu, ponieważ oznacza pierwszą kolację skonsumowaną już po zachodzie słońca, kiedy praktykujący wyznawcy islamu mogą w końcu jeść i pić. Amerykańska administracja organizuje uroczysty posiłek już od czasu rządów Clintona, natomiast Trump już drugi rok z rzędu zaprosił do Białego Domu przedstawicieli świata muzułmańskiego w Stanach Zjednoczonych.

Amerykański prezydent w trakcie kolacji stwierdził, że Ramadan jest „świętym czasem” dla muzułmanów w Ameryce i na całym świecie. „To czas, kiedy ludzie łączą siły w pogoni za nadzieją, tolerancją i pokojem” – dodawał Trump, który jednocześnie potępił zamachy na meczety, do których doszło w połowie marca w Nowej Zelandii. Dodatkowo przypomniał on, że w ostatnim czasie z zamachami terrorystycznymi zmagali się też chrześcijanie na Sri Lance oraz Żydzi w USA.

Stwierdził on także, iż pamiętając o ofiarach zamachów należy „pokonać zło terroryzmu i prześladowań religijnych, aby wszyscy ludzie mogli praktykować swoją religię bez strachu, modlić się bez niebezpieczeństwa i żyć według wiary płynącej z ich serca”.

Na podstawie: breitbart.com.