Na terenie okupowanych przez Izrael Wzgórz Golan odbył się protest przeciwko zapowiedziom amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa. Reprezentanci społeczności Druzów sprzeciwiają się więc uznaniu tego spornego terytorium za należące do państwa syjonistycznego, którego służby przygotowywały się zresztą do demonstracji między innymi poprzez rozmieszczenie snajperów.

W manifestacji uczestniczyli mieszkańcy kilku druzyjskich wiosek, którzy zebrali się naprzeciwko wioski Madżdal Szams znajdującej się pod nielegalną izraelską okupacją. Uczestnicy protestu mieli ze sobą syryjskie flagi narodowe oraz plakaty z wizerunkiem syryjskiego prezydenta Baszara al-Assada, chcąc tym samym podkreślić swoje przywiązanie do państwowości Syryjskiej Republiki Arabskiej.

Tym samym uczestnicy demonstracji sprzeciwiali się zapowiedziom Trumpa, który zamierza uznać zwierzchnictwo Izraela nad Wzgórzami Golan. Teren ten okupowany jest przez syjonistów od czasu wojny sześciodniowej 1967 roku, lecz czternaście lat później Organizacja Narodów Zjednoczonych nie zaakceptowała decyzji izraelskiego Knesetu o aneksji Wzgórz Golan.

Przed manifestacjami izraelskie wojsko poinformowało o specjalnej mobilizacji swoich oddziałów, stąd w okolice Wzgórz Golan wysłano siły z Tel Awiwu. Syjoniści mieli między innymi rozmieścić snajperów, aby w razie potrzeby móc spacyfikować protestujących Druzów.

Na podstawie: sana.sy/en, tishreen.news.sy.

Zobacz również: