Władze amerykańskiego Jersey City postanowiły dokonać rewitalizacji centrum miasta, dlatego na czas tej inwestycji zdemontowany ma zostać Pomnik Katyński, który zostanie przeniesiony w inne miejsce. Sprawujący urząd burmistrza weteran wojny w Iraku twierdzi, że pomnik upamiętniający polskich oficerów zamordowanych przez Sowietów wróci na swoje miejsce, ale innego zdania są osoby realizujące całą inwestycję, które uznały go za „makabryczny”.

Pomnik znajdujący się w miejskiej dzielnicy finansowej Exchange Place został wybudowany w 1991 roku, a po 27 latach ma zniknąć z krajobrazu Jersey City. Według zapewnień demokratycznego burmistrza Stevena Fulopa, będącego weteranem wojny irackiej, monument zostanie przeniesiony jedynie na czas realizacji nowej inwestycji, którą ma być po prostu rewitalizacja centrum miasta, a także zorganizowanie w tym miejscu kompleksu parkowego.

Osoby odpowiedzialne za wykonanie tego zadania twierdzą jednak, że Pomnik Katyński najprawdopodobniej nie powróci już do starej lokalizacji. Ich zdaniem ukazywanie Rosjan jako wbijających nóż w plecy jest obecnie „nie do końca politycznie poprawny”, a monument sam w sobie jest „makabryczny”. Przedstawia on bowiem postać zakneblowanego żołnierza z rękami związanymi z tyłu, z wbitym w plecy bagnetem nasadzonym na karabin, co ma być niezręczne dla rodziców przechodzących obok niego wraz z dziećmi. 

Przeciwko tej decyzji protestuje nie tylko amerykańska Polonia, ale także ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych Piotr Wilczek. Jego zdaniem niepokojący jest zwłaszcza brak jakichkolwiek konsultacji w tej sprawie z Polakami mieszkającymi w Ameryce i osobami polskiego pochodzenia, które przez blisko dekadę walczyły o powstanie w tym miejscu Pomnika Katyńskiego.

Na podstawie: tvp.info, nj.com.