Niewiele zmienia się w kwestii siły nabywczej przeciętnego Polaka, a właściwie w porównaniu do ubiegłego roku nie zmieniło się nic. Pod tym względem jesteśmy wciąż na 29. miejscu wśród państw europejskich, a zwykły obywatel naszego kraju dysponuje tylko 48 procentami średniej dla każdego mieszkańca kontynentu europejskiego, co oznacza, że nadal pod względem zamożności należymy do średniaków.

Ranking GfK Purchasing Power Europe 2017 wskazuje, iż pod względem siły nabywczej przeciętnego mieszkańca, Polska plasuje się na 29. miejscu wśród państw europejskich, a więc zajmujemy tę samą pozycję co w analogicznym badaniu opublikowanym przed rokiem. Tym samym statystyczny Polak posiada 48 proc. europejskiej średniej związanej z rozporządzalnym dochodem netto, który rocznie wynosi około 6,7 tys. euro, a więc 28 tys. złotych.

Rozporządzalny dochód netto różni się znacznie w poszczególnych krajach, a najlepiej wypadają pod tym względem oczywiście zamożne państwa pokroju Liechtensteinu, Szwajcarii i Islandii, zaś najgorzej jest pod tym względem w państwach postsowieckich, a więc na Białorusi, Ukrainie oraz w Mołdawii. Ogółem Europejczycy mogą wydać w tym roku na artykuły spożywcze, opłaty mieszkaniowe, media, prywatne ubezpieczenia i emerytury, czy też inne wydatki konsumpcyjne związane choćby z emeryturami.

Siłę nabywczą przeciętnego mieszkańca Europy mierzy się w dochodzie per capita, czyli już po odliczeniu podatków i składek na ubezpieczenia społeczne, lecz uwzględniając przy tym wszelkie świadczenia pieniężne otrzymywane od państwa.

Na podstawie: wgospodarce.pl.