refnoWładze Norwegii podjęły niekonwencjonalne działania w celu nauczania młodzieży o sytuacji „uchodźców”, którzy tłumnie przybywają także do ich kraju. Odgrywają oni rolę „uchodźców” w ciągu 24 godzin. Program, według lokalnych mediów ma być czymś w rodzaju „świeckiej, obywatelskiej inicjacji” nauczającej nastolatków odpowiedzialności za potrzebujących. Media głównego nurtu piszą o programie w samych superlatywach, porównują go nawet do świeckiego odpowiednika chrześcijańskiej tradycji sakramentów, które przyjmują w pewnym wieku wierni. Według krytyków jednak, wygląda to na tresurę w poczuciu konieczności pomocy każdemu przybyszowi. Według przeciwników masowej imigracji, tego typu działania socjotechniczne, wykonywane na młodych ludziach, którzy dopiero zaczynają orientować się w sprawach obywatelskich, mają cechy szantażu moralnego.

Program, który prowadzi organizacja Refugee Norway angażuje nastolatków do odgrywania roli „uchodźców”. Wszystko zaczyna się w starej bazie wojskowej w pobliżu Oslo, niedaleko miejsca gdzie faktycznie ulokowani są nielegalni imigranci oczekujący na deportację. Młodzi ludzie podzieleni są na 20-osobowe „rodziny”, odebrane zostają im telefony komórkowe, zegarki i wszystkie podobne przedmioty. W nocy muszą wcielić się w rolę uciekających przed przemocą uchodźców. Obudzeni w nocy i wypędzeni z obozu przy wyciu syren i w asyście wozów bojowych zmuszone są do ucieczki z obozowiska i wędrówki przez las nocą.

Podróżujące lasem grupy muszą chować się gdy padnie na nie smuga światła z reflektorów. Za posiłek wystarczyć im musi kilka kulek ryżu. Jedzenie oznaczone datą ważności 1998 zniechęciła niektórych do jedzenia, jednak większość pochłonęła przydzielony im ryż. Następnie dochodzą oni do „granicy” gdzie czekają na nich krzyczący na nich po angielsku „strażnicy” a następnie poddawani są kolejnym kontrolom przez „urzędników”, którzy nie są nastawieni przyjaźnie. Zamysłem programu jest pokazanie nastolatkom jakimi szczęśliwcami są będą mieszkańcami Norwegii i uzmysłowienie im, że nie wszyscy mają tyle szczęścia. Jednak głównym celem takiej „zabawy” jest wzbudzenie w młodzieży poczucia odpowiedzialności za los imigrantów a także wstydu w przypadku obojętności na ich sytuację lub sprzeciw wobec masowej imigracji.

Kenneth Johansen z organizacji Refugee Norway powiedział, że program ten ma za zadanie „uczenie się poprzez działanie”. Powiedział, że po takim doświadczeniu młodzi ludzie będą uważniej podchodzić do problemu „uchodźców” niż po samym czytaniu o nich. Zastępca szefa tej organizacji Lasse Moen Sørensen, także jest zadowolony z wyników programu i mówi, że daję on młodym ludziom „trochę dodatkowej duszy”.
Mogłoby się wydawać, że program ten stworzony został w związku z najnowszym kryzysem imigracyjnym jaki dotknął Europę. Nic bardziej mylnego. Program ten został opracowany w 2004 roku i od tamtej pory uczestniczyło w nim ponad 80 tysięcy młodych Norwegów. Obrazuje to skalę wysiłków liberalnych rządów i związanych z taką polityką organizacji, na rzecz nauczenia „właściwego” podejścia do masowej imigracji i idei multikulturalizmu, którym dotkniętych jest wiele europejskich krajów. Przeróżne programy „nauczające tolerancji” prowadzone są w wielu szkołach w ramach rządowych programów edukacyjnych a młodzież szkolna jest także „targetem” niezliczonych organizacji zajmujących się „zawodowo” promocją idei multi-kulti i walką z jej przeciwnikami.

na podstawie: thelocal.no, rt.com