migrsvTysiące imigrantów, którym w 2004 roku zostało przyznane prawo stałego pobytu w Szwecji, po dziesięciu latach pobytu w tym kraju nadal korzysta z pomocy finansowej lokalnych władz. Mniej niż połowa z nich zarabia 13.000 koron (ok. 1400 euro).

Dane te ujawnił kilka dni temu najbardziej poczytny szwedzki dziennik Dagens Nyheter, w artykule opisującym dziennikarskie śledztwo odnośnie udziału imigrantów w rynku pracy w Szwecji.

Dziennikarze sprawdzili źródła utrzymania 24.567 osób, które otrzymały prawo stałego pobytu w Szwecji w 2004 i mieszkały w niej jeszcze w 2014 roku. 15.740 z nich nadal jest w wieku produkcyjnym. Zaledwie 46 procent spośród tych, którzy przybyli do Szwecji jako uchodźcy zarabia ok. 13.000 koron, podczas gdy średnia płac w Szwecji to 23.700 koron. W odpowiedzi na artykuł Dagens Nyheter media stwierdziły, że wyliczenia te „nie są całkowicie fair”, ponieważ urodzeni w Szwecji pracownicy mieli dłuższą niż dziesięć lat możliwość istnienia na rynku pracy. Jednak stwierdzono, że dane te są „niepokojące”.

Jedna trzecia imigrantów, po dziesięciu latach pobytu w Szwecji nadal pobiera zasiłki i inną pomoc finansową od lokalnych władz. Pośród imigrantów, którzy dołączyli do swoich bliskich zamieszkałych w Szwecji i posiadających prawo stałego pobytu, średni dochód to 4500 koron (ok. 500 euro).

Wyniki dziennikarskiego śledztwa wywołały debatę w szwedzkich mediach. Jedni tłumaczą to tym, że szwedzkie instytucje opieki społecznej i pracodawcy nie stanęły na wysokości zadania w zapewnieniu stabilnego zatrudnienia imigrantom, drudzy mówią o niepowodzeniu wprowadzenia imigrantów na rynek pracy właśnie ze względu na dość wysokie zasiłki, pozwalające im żyć z zapomóg bez podejmowania stałej pracy.

Wyniki dochodzenia dziennikarzy zadały kłam także oficjalnym raportom rządowym, które stwierdzały, że dwie trzecie imigrantów z prawem stałego pobytu podjęło pracę pozwalającą na samodzielne utrzymanie siebie i rodzin. Okazało się, że rządowe statystki uwzględniły nawet tych, którzy pracują jedną godzinę w tygodniu.

Szwecja przyjmuje obecnie największą liczbę imigrantów w przeliczeniu na obywatela, będąc drugim, po Niemczech najpopularniejszym krajem docelowym tysięcy Syryjczyków uciekających przed wojną w swoim kraju. W 2013 roku Szwecja automatycznie przyznawała status rezydenta uchodźcom z Syrii, od tego czasu liczba wniosków o azyl w tym kraju osiągnęła rekordowe liczby. Szacuje się, że w 2015 roku będzie ich około dziewięćdziesięciu tysięcy.

Szybki wzrost liczby imigrantów w Szwecji został przez media powiązany z sukcesem wyborczym populistycznej i antyimigracyjnej partii Szwedzkich Demokratów, którzy stali się trzecią siłą w szwedzkim parlamencie. Media odnotowują także wzrost niezadowolenia społecznego z rosnącej liczby imigrantów, których utrzymanie w dużej części spada na barki szwedzkich podatników.

na podstawie: thelocal.se